Jak wiadomo od 18 kwietnia w sejmie mamy do czynienia z protestem ludzi niepełnosprawnych oraz opiekunów niepełnosprawnych dzieci. Demonstracja wciąż trwa i niestety nie zanosi się na to by miała zostać zamknięta w najbliższym czasie.
Protestujący przyszli do sejmu z dwoma ważnymi postulatami .
Jednym z nich jest wprowadzenie dla osób niepełnosprawnych, którzy po ukończeniu 18 roku życia nie będą zdolni samodzielnie funkcjonować dodatku "na życie" w kwocie 500 złotych. Drugim wymaganiem jest natomiast zrównanie kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS otrzymywaną z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.
W ubiegły czwartek obecny rząd przyjął projekt nowej ustawy. Renta socjalna ma zostać zwiększona z 865.03 zł do 1029.80 zł. Przepis ten ma wejść w życie od 1 września 2018 roku.
Ponadto PiS złożył projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach wspierających ludzi ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Ma ona zapewnić osobom o znacznym stopniu niepełnosprawności szczególne uprawnienia, jeśli chodzi i korzystanie z usług farmaceutycznych, lekarstw oraz świadczeń opieki zdrowotnej.
Mimo tego jednak członkowie PiS wykazali się brakiem taktu w stosunku do niepełnosprawnych oraz ich bliskich. Wielokrotnie zostali oni przez nich zignorowani czy nawet obrażeni. Pomimo tego jednak nie mają zamiaru się poddać i zapowiadają, że będą protestować do momentu, kiedy wszystkie ich postulaty zostaną wykonane.